W sobotni (14.12) wieczór na Scenie Teatralnej w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu widzowie obejrzeli farsę „Pomoc domowa" (La Bonne Anna) autorstwa Marca Camolettiego w adaptacji Bartosza Wierzbięty i reżyserii Rafała Sisickiego w wykonaniu warszawskiego Teatru Fabryka Marzeń.
Tytułową bohaterką farsy „Pomoc domowa" francuskiego autora Marca Camolettiego jest wścibska i dyskretna zarazem gosposia domowa Nadia, która radzi sobie nawet w najgorszej sytuacji wyciągając swoich pracodawców i ich gości z ciężkich opresji, znana już ze sztuki Camolettiego „Boeing Boeing", która swego czasu z powodzeniem wystawiana była gościnnie w Miejskim Ośrodku Kultury w Kowarach (2013) w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Komedia w reż. Wojciecha Dąbrowskiego, absolwenta kowarskiego Liceum Ogólnokształcącego,i na 44. Jeleniogórskich Spotkaniach Teatralnych w Teatrze im. Cypriana Kamila Norwida (2014) w wyk. Tito Productions z Warszawy w reż. Gabriela Gietzkiego.
Choć Nadia (w tej roli Dominika Gwit) teraz zmieniła pracodawcę, obowiązki i problemy pozostały takie same. Ale jak na idealną pomoc domową przystało, dochowuje dyskrecji w każdej sytuacji i umie okiełznać każdy bałagan. Jej nowi pracodawcy Olga (Joanna Kupińska) i Norbert (Michał Mikołajczak) to ludzie sukcesu, o ustabilizowanej sytuacji materialnej, ale rozchwiani emocjonalnie. Oboje szukają nowych doznań u boku kochanków. Olga „przyjaźni się" ze zdominowanym przez nią pracownikiem Ikei fajtłapowatym Markiem (Michał Piróg), a Norbert z młodziutką ekspertką od wystawiania towaru w witrynach sklepowych blond Pszczółką - Mają (Agata Załęcka). Obojgu zależy na tym, by współmałżonek nie dowiedział się o zdradzie, ale co zrobić, kiedy kochanek/kochanka skrywają się tuż za ścianą?
Katastrofa murowana, ale na szczęście nad wszystkim czuwa niezastąpiona gosposia Nadia. Okazuje się zaprawiona w bojach, potrafi zaradzić sytuacji, wykorzystując swoje atuty, jakimi są światłość umysłu, spryt i swoiste poczucie humoru.I, jak to w farsie, komiczne sytuacje piętrzą się aż do zaskakującego finału.
Ten pozorny (bo łatwy do zepsucia) samograj wyreżyserował Rafał Sisicki, dbając, by aktorzy nie przerysowali swoich ról. I oklaski dla atrakcyjnych aktorsko oraz wizualnie wykonawców - przede wszystkim Dominiki Gwit w roli sprytnej Nadii oraz Joanny Kupińskiej, czyli demoniczno-erotycznej żony i Agaty Załęckiej - uroczo naiwnej, ponętnej dziewczyny. Z kolei Michał Mikołajczak jako Norbert potrafi wydobyć ze stereotypowej postaci nowe, prześmieszne rysy, a Michał Piróg doskonale czuje się w komediowym repertuarze. Jego zabawna rola ma w sobie dużą dozę męskiego wdzięku, przysługującego nawet groteskowym fajtłapom (takim jak Marek), wyposażonym przez naturę w liczne przywary.
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl