W 1980 roku rząd Fidela Castro, podczas akcji łączenia rodzin, pozbył się przy okazji dwudziestu pięciu tysięcy kryminalistów, których przymusowo deportowano do Stanów Zjednoczonych. Jednym z nich był Anthony "Tony" Montana (Al Pacino), zwany "Caracortada", który ma wytatuowany na ręce znak, oznaczający w przestępczym kodzie mordercę.... czytaj dalej
Oglądając ten tytuł cały czas miałem wrażenie, że twórcy chcieli zrobić na siłę "wielki, poważny kultowy film", wmówić widzom, że oglądają coś na miarę "Ojca Chrzestnego" podczas gdy w rzeczywistości jest to bardzo przeciętny gangsterski obraz. Czy ktoś z Was odniósł podobne wrażenie?
Dawno już nie widziałem filmu, w którym główny bohater byłby takim egoistycznym prostakiem, który nie wzbudza w widzu najmniejszej choćby odrobiny sympatii. Serio, praktycznie każda z postaci drugoplanowych była zdecydowanie bardziej ludzkie. Natomiast Tony to skrajny wieśniak chcący tylko łatwych pieniędzy, koksu,...