Sporty walki

Niewiarygodne, co stało się na zakończenie gali Fame MMA 25. Podczas pojedynku wieczoru między Alberto Simao a Kamilem "Taazym" Mataczyńskim niezauważony przez ochronę do klatki wskoczył brat Simao Josef, który uderzył 30-latka. - Nikt się tego nie spodziewał, że wleci z partyzanta i mi za*ebie - oznajmił zwycięzca.

Julia Szeremeta nie dała rady. Mimo że dotąd spisywała się kapitalnie w Pucharze Świata w Brazylii, to w pojedynku o złoty medal poległa w starciu z Jucielen Romeu. Brazylijka była szybsza, celniejsza i lepiej czuła dystans, co pozwoliło jej wygrać przez niejednogłośną decyzję sędziowską. Szkoda, bo nie ma co ukrywać, że nasza zawodniczka mogła zrobić więcej.

Łukasz "Tuszol" Tuszyński po pokonaniu Jakuba Koseckiego po raz drugi wygrał w klatce Fame MMA. Tym razem okazał się lepszy od jednego z włodarzy, Wojciecha Goli. To była totalna dominacja zarówno w stójce, jak i w parterze. Decydujące były kopnięcia na łydkę, po których Gola nie mógł utrzymać równowagi.

Nie po raz pierwszy w karierze Denis Załęcki przegrał przez dyskwalifikację. Podczas gali Fame MMA mierzył się on z Filipem Bątkowskim. Załęcki kilka razy trafił rywala w tył głowy, na co zwracał mu uwagę sędzia. Po 15 minutach walki zrobił to znowu. I nagle sędzia zdecydował się przerwać to widowisko. Tuż po pojedynku mikrofon wziął Załęcki i krótko podsumował to starcie.

- Dominacja Denisa Labrygi - tak podsumowali pojedynek Polaka z byłym zawodnikiem UFC Jayem Silvą komentatorzy gali Fame MMA. To był prawdziwy pokaz siły. Labryga udowodnił, że ma bardzo duże umiejętności i jest w stanie rywalizować z utytułowanymi zawodnikami. Amerykanin nie był w stanie poradzić sobie z dużo lepszymi warunkami fizycznymi rywala i poległ przez jednogłośną decyzję sędziowską.

Do niewiarygodnych scen doszło podczas walki Marcina Najmana na gali Fame MMA 25. Nie udało się wygrać w rodzinnej Częstochowie, gdyż zwycięstwo odnieśli bracia Neffati. Trzeba przyznać, że "Cesarz" robił jednak, co mógł, by wygrać. - Naprawdę, to się ogląda. Jak Muhammad Ali, walczył jak lew - relacjonowali w pewnym momencie komentatorzy. Ostatecznie Najman został znokautowany w trzeciej rundzie i stracił legendarny pas WKU.

Bartosz Szachta pokazał, co to znaczy nokautujący cios! Zawodnik z Torunia po nieco ponad minucie wygrał z Alanem Kwiecińskim, kompletnie dominując go w stójce. Już po dziewięciu sekundach rywal leżał na deskach po raz pierwszy. - Jestem inny, nie będę już się podpalał - przyznał wygrany tego wieczoru.

Gala Fame MMA 25 już za nami. Trzeba przyznać, że kibice zgromadzeni w hali w Częstochowie nie mieli na co narzekać. Do niewiarygodnych scen doszło przecież w walce wieczoru między Alberto Simao a Kamilem "Taazym" Mataczyńskim. Denis Załęcki został za to po raz kolejny w karierze zdyskwalifikowany. Fani są zawiedzeni jednak porażką lokalnego bohatera Marcina Najmana, który poległ w pojedynku z Neffati Brothers.

Dwie walki 2 na 1, boks w małych rękawicach i standardowe MMA. To wszystko już w sobotę 5 kwietnia na gali Fame MMA 25 w Częstochowie. Event w tym właśnie mieście oznacza oczywiście obecność Marcina Najmana, który zmierzy się z braćmi Neffati. Do akcji powróci też Denis Labryga, którego czeka być może najbardziej sportowe wyzwanie w karierze. Gdzie oglądać Fame MMA 25? O której? Transmisja na żywo, wynik.

Do niewyobrażalnych scen doszło w półfinale Pucharu Świata w Brazylii. Sparingpartnerka Julii Szeremety Kinga Krówka pokonała brązową medalistkę olimpijską z Paryża Chen Nien-Chin przez jednogłośną decyzję sędziowską. "Niebywałe. Ikoniczny moment całego turnieju" - podsumował dziennikarz TVP Sport Piotr Jagiełło. Nasza zawodniczka zawalczy zatem teraz o złoty medal.

Mariusz Pudzianowski przynajmniej na razie nie dołączy do Fame MMA. Parę dni temu ogłoszono, że 48-latek po blisko dwuletniej przerwie wróci do klatki KSW, by 26 kwietnia zmierzyć się z niezwykle popularnym strongmanem Eddiem Hallem. Jak się okazuje, postawił nawet konkretny warunek. Brytyjczyk uważa, że gdyby nie został on spełniony, to Pudzianowski nie przystąpiłby do pojedynku.

- Takie cukiereczki są okej - w taki sposób Mariusz Pudzianowski mówił o nadchodzącej walce z Eddiem Hallem na gali KSW 105. W programie "Oktagon" ujawniono, na jakich zasadach zawalczą Polak oraz Brytyjczyk. Będą one nietypowe. - Mariusz podejmuje duże ryzyko - stwierdził dziennikarz Maciej Turski.

Dominacja - tak krótko można podsumować występ Julii Szeremety w Brazylii. Nasza zawodniczka nie dała większych szans Alyssie Mendozie i pewnie zwyciężyła przez jednogłośną decyzję sędziowską. Była lotna na nogach, skutecznie pracowała lewym prostym, a kiedy nadarzyła się do tego okazja, potężnie uderzała prawym sierpowym. Imponujący powrót do ringu Polki!

Michał Kita zawalczy niedługo w walce wieczoru z Miranem Fabjanem na gali FNC 22 federacacji Fight Nation Championship. To nie będzie jedyny Polak, który wystąpi na tym wydarzeniu. Jednym z nich jest Paweł Oleszczuk, który zmierzy się ze wschodzącą gwiazdą - Aleksandrem Drabnicą. Słoweniec zaatakował swojego rywala przed tym pojedynkiem. Nie uwierzysz, co powiedział.

- Dostanie dokładnie taką samą kwotę - wyjawił Martin Lewandowski o wypłacie Mariusza Pudzianowskiego za kolejną walkę dla federacji KSW. Rywalem "Pudziana" będzie Eddie Hall i oprócz sportowego wyzwania, przyniesie byłemu strongmanowi rekordową wypłatę za walkę w formule MMA. O jakiej kwocie mowa?